środa, 1 maja 2013

Rozdział 2

Weszłam do pokoju. Dobrze że  nienawidzę robić makijażu.
- Cześć. Su Anderson. Prorok.- powiedziała Japonka.
-A ja Nora Prime. Łowca.
- Siema. Penny Clark. Łowca.
-Czyli mamy dwóch łowców, jedną świętoszkę i proroka. Fajny zespół.
Zamiast z nimi rozmawiać podeszłam do swojej walizki i zaczęłam się rozpakowywać.
-Zmieściłaś wszystkie rzeczy do tej torby.
-Tak użyłam zaklęcia próżniowego.
-Co???
-Zaklęcie próżniowe. Nie słyszałyście.
Spojrzały się na mnie dziwnie, a ja nic sobie z tego nie robiąc wyszłam i pokierowałam się w stronę auli. Wiem że jestem wybuchowa, ale nigdy nie miałam koleżanek. Uczyłam się w domu, a one pewnie chodziły do jakiejś prestiżowej podstawówki i gimnazjum. W wieku 16 lat dostały list od tej szkoły i przyszły tu, aby mnie wkurzać. Mój stopień wiedzy i magi jest na 7 roku i powinnam zdawać elgarnor, a nie użerać się z pierwszoklasistami. Wiem mam 16 lat i powinnam dopiero zaczynać naukę, ale moi rodzice zaczęli uczyć mnie pierwszego roku jak miałam 6 lat. Moje rozmyślenia przerwał mi Dan.
- Co tu robisz???
- Siedzę nie widać?!
- Uspokój się. Wiem że cię wszystko wkurza i powinnyśmy zdawać elgarnor, ale wreszcie będziemy mieli przyjaciół. A co do przyjaciół poznaj: Mata, Larrego i Oskara.- przedstawił swoich przyjaciół.
- Dan nie mówiłeś że masz taka ładną siostrę.- p. Larry
- Zbliż się do niej to cię zabije.
-Dan nie tak ostro i tak on nie żyje, a z duchami się nie zadaje.-powiedziałam.
- Nawet nie powiedzieliśmy a ty już wiesz kim jesteśmy? Ciekawe.- p. Mat
- Tylko się za bardzo nie ciekaw wilczku.- powiedziałam
- Do tego ostra jak żyletka.- p. Oskar
-Penny uspokój się oni tylko cię drażnią.
- Idę do dziewczyn.
Mój brat nie zdążył zareagować. Poszłam w kierunku dziewczyn które akurat wchodziły do auli.
-Dziewczyny sorry za ostatni wybuch.
- Nic się nie stało, a teraz cicho dyrektor coś mówi.
Dyrektor bełkotał coś o tym że zaszczyt mu przywitać tak wspaniałych uczniów i tak dalej. Dowiedziałam się też że jutro jest przydzielenie do klas i balu pierwszoklasistów, a inne klasy mają wolne. Plany mają być podane przez wychowawców, a książki(tablety) na balu. Koszmar.

2 komentarze:

  1. Boskie , boskie iii BOSKIE <3
    Z niecierpliwością czekam na następny!
    Nie zauważyłam tu zakładki ' spam ' , więc pozwól , że zrobię to tu :)
    ^SPAM^
    Każdy z Nas ma przyjaciela , prawda ? Cassie też go miała . Jest dziewczyna z tajemniczą przeszłością . Wraz ze swoją przyjaciółką - Eleanor Calder - zamieszkuje mały apartament w Menchesterze . Co się stanie , gdy dziewczyny wyjadą do Louis'a ? Czy Londyn odnowi stare przyjaźnie ? Jaką decyzje podejmie dziewczyna , a jaką Harry ?
    SERDECZNIE ZAPRASZAM I LICZĘ NA SZCZERĄ OPINIĘ XX
    cassie-and-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie opowiadanie wydaje się być spoko, tylko jeśli mogłabyś trochę rozwinąć te wszystkie postacie w zakładce? Np. kto to jest ten świętoszek, prorok itd.
    To dopiero początek i zapowiada się ciekawie. Mam nadzieję, że za niedługo wydarzy się coś takiego co zwali mnie z nóg xD

    OdpowiedzUsuń